Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Starbucks nie dla Lublina

Utworzony przez lubelak, 29 października 2012 r. o 22:11 Powrót do artykułu
Rodzic dał na drożdżówkę a ten wydał na hamburgera ma maku. A tyłek rośnie (nawet jeśli tego na pierwszy rzut oka nie widać).
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie wiem, czy jasno się wyraziłam, ale nie przychodzę do 'knajpki' zjeść tylko raczej pośmiać się i pobyć i to głównie przeszkadza ludziom starszym,pracującym. Naprawde Cie nie rozumiem. Ja też przychodze do knajp zeby sie pośmiac i pogadać razem ze znajomymi, a ie po to zeby wspólnie odmawiac litanie I po raz pierwszy się dowiaduję, własnie od Ciebie, że głosne zachowanie w knajpie może komuś przeszkadzać. Cóż, widocznie chodzisz do jakis dziwnych miejsc gdzie sa same wredne, zrzedliwe prukwy. Wyrazy współczucia. Chcesz - moge Ci zaproponowac kilka fajnych i - co najważniejsze - przytulnych lokali, gdzie jest głosno i nikomu to nie przeszkadza. Nie uważam, że Lublin to wieś przez nieobecność Starbucksa, co za idiotyzm. Ja w tym momencie sobie zażartowałam. Prawie nigdzie, gdyż wszytskie możliwe miejsca popularne i częściej odwiedzane są w galeriach handlowych (np. Coffee Haeven tak mi przykro, że znowu wdrażam kolejną sieciówę, przecież kawa tam jest tak przeohydna, że nikt jej nie pije !!!) Coffe Heaven jest droga. Filiżanka porządnej kawy kosztuje w lubelskiej knajpie 5-6-7 zł. Zastanawia mnie jedno - dlaczego galeria handlowa wyklucza spędzanie tam czasu wg. Ciebie - zreszta widzę, że w Plazie mnóstwo ludzi przychodzi tam tylko po to, by się powłóczyć bez celu. Sama czasem tak robię. Dziękuję za cenne rady co do mojej przyszłości, zostanę i będę pić i jeść jedynie w domu i NIEsieciówkach! Może zbuntujcie się przeciwko sklepom typu H&M bo przecież w Lublinie jest tyle dobrych miejsc jak "Ciuszek u Madzi" lub "Odzież Moniki"! Polecam odwiedzać ciuchlandy. Czasem mozna trafić prawdziwe perełki. Np. ja kupiłam kiedyś bluzkę od Vivien Westwood, a mama - torebke Vittona. Powiem Ci że w sumie popełniłas fajne porównanie, bo mi nigdy nie przyszło do głowy zestawiać razem sieciówki odzieżowe i gastronomiczne. W sumie zawsze najważniejsza jest jakość - są sieciówki które lubie - to przede wszystkim Pizza Hut i Subway. Uważam że oferują naprawde fajne rzeczy (w Pizza Hut kawa jest znakomita). I dlatego do nich chodze, tak samo jak kupuję ciuchy w H&M czy w Croppie, z tych samych powodów. Niestety, takiej jakości nie dostrzegam ani w Makdonaldzie, ani w Starbucksie. Dostrzegam natomiast chęc lansu wsród bywalców tychże - może nie dotyczy to Ciebie, ale np. pare lat temu przez media przetoczyła się wypowiedź warszawskiego licealisty, który uważał że jest elitą, ponieważ m.in. pije kawe w S. Przecież nie chcecie płacić korporacjom zza oceanu! Broń cie panie boże! I będę wyzywała Lublin od wsi, gdyż mieszkam tu od urodzenia i mam prawo wypowiedzieć si na temat własnego miasta. Pojęcia nie mamk, jak można tak nienawidzic swojego miasta, tak jak wielu Lublinian nienawidzi Lublina. Jest w tym cos absurdalnego, irracjonalnego, po prostu - głupiego. Chyba żadne inne miasto w Polsce nie jest tak opluwane przez swoich obywateli. W Lublinie zawsze wszystko jest gorsze, podlejsze...Czy możesz mi przytoczyć jakieś sensowne argumenty - dlaczego uwazasz Lublin za wieś? Czy piszesz tak dlatego, bo tak wypada, w dobrym tonie jest nienawidziec Lublina i pisac o naszym miescie jak najgorsze rzeczy? I Ty, dziewczyno, uważasz że nie jestes pozerką Dla mnie to jest własnie taki rodzaj specyficznego lubelskiego pozerstwa - nazywac Lublin wsią. I nic nie poradze, że nie mam najlepszego zdania o ludziach tak myślących (bez urazy). Moim zdaniem powstanie większej ilości kawiarni typu Starbucks wyszłoby jedynie na plus miasta i może wtedy cała "hołota i nieznająca smaku kawy młodzież" by się tam zbierała. Powiem szczerze, ze to jest troche przykrę, że współczesnej młodziezy nikt nie wpaja jakiejś kultury spędzania wolnego czasu, spotykania się. Przeciez w Lublinie jest pełno fantastycznych miejsc gdzie mozna sie spotykać i pojęcia nie mam, jak mozna przedkładać sieciówkę, która wyglada dokładjie tak samo jak tysiące innych sieciówek, od jedynej, niepowtarzalnej, urządzonej oryginalnie kawiarenki. Szkoda, że nauczono Was wybierac chłam i gardzic tym, co naprawde wartościowe. Lbn troche zaczyna przypominać prawdziwe miasto i głównie przez miejsca typu S, CH, Subway, czy Mc gdzie zbiera się większość nastolatków po szkole. Przykre, że to sa własnie dla Ciebie wyznaczniki miasta. A nie takie rzeczy jak teatry, kina, fiharmonia, kluby, koncerty, biblioteki, domy kultury chociażby. Wspaniała historia i tradycja Lublina i jego wyższe uczelnie Jak nie chcecie, nie musielibyście do owego S wchodzić. Zostańcie przy waszych uroczych kafejkach i płaćcie lublinianom. Inne zachowanie jest przecież karygodne! Nie, nie karygodne. W sumie - jeżeli ktoś woli przepłacać, jeżeli ktos, mając możiwość wyboru, wybiera gorsza opcję, to przeciez nic mi do tego. Jego pieniądze, jego sprawa, Voila!
Ostatnio edytowany 6 listopada 2012 r. o 23:36
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Co do ciuchlandów nie mówię, że sama tam nie chodzę, bo chodzę i owszem w niektórych naprawdę da się znaleźć coś oryginalnego i niecodziennego, ale jeżeli odebrane zostało to w taki sposób to chyba źle sformułowałam porównanie. Nie nienawidzę lublina. I nie wyrażam swojej opinii pod presją, jak widać wszystkim utkwił w głowach stereotyp, że młodzież podporządkowuje się rówieśnikom. Nie. Nie lubię Lublina, bo nie mam się w nim po prostu, gdzie spotkać większą grupą, gdzie mogę czuć się sobą a nie zachowywać jak dorośli, bo naprawdę uważam, że mam trochę inny sposób bycia (można tu zwyzywać mnie od jakiś nieokiełznanych nastolatek wiecznie chlejących i nieumiejących się zachować w towarzystwie i nie będę się roztkliwiać nad tym tematem, bo to nie mój cel, więc można myśleć, jak się chce) i owszem, czasami idę do plazy przejść się po sklepach, do kina lub po prostu zjeść w Subie, ale to robi się nudne, kiedy chodzi się tam co piątek lub w weekendy, bo mamy naprawdę BARDZO mało miejsc, w których możemy się spotykać - proszę bardzo, można brać to jako wypowiedź płytkiej pozerki i nastolatki, ale tak właśnie uważa większość społeczeństwa w moim i podobnym wieku i TAK właśnie myślę ja. Nie mam ochoty chodzić do Starbucksa, żeby lansować się kubkiem z kawą na wynos, naprawdę to nie jest mój cel. Wypowiedziałam się tu, bo mam dość tego, jak widzę, że ludzie krzyczą, że niszczeniem miasta jest wprowadzanie S i że ludzie uczęszczający tam to pozerzy i idioci. Jak mówią o gustach się nie dyskutuje, więc nie wiem po co aż taka zionąca nienawiść płynie z wszystkich wypowiedzi o zwykłej kawiarni, do której można nie wchodzić, a 'uszczęśliwi' zadowoli? dużą część mieszkańców lublina. Co do wyznaczników Lublina - to ostatnia rzecz, do której się odniosę, bo czuję się, jakby odnoszono się do mnie jak do przedszkolaczka. Tak, jestem nastolatką, więc naprawdę nie chodzę tak o z marszu co sobotę do filharmonii tylko właśnie do między innymi sieciówek ( co wcale nie oznacza, że jem tam, mogę po prostu posiedzieć, a nie obżerać się jak świnia, genialny sposób myślenia, gratuluję), więc moja opinia jest taka a nie inna. Lublin rozwija się właśnie przez tego typu miejsca jak i np. sklepy, bo właśnie dlatego staje się bardziej ludzki. Jeżeli to CI przeszkadza, to naprawdę myślę, że ten wiek to istna zgroza.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
I słowo pozer odnosi się do osoby, która udaje. Byłabym pozerką, jakbym powiedziała, że owszem Lublin jest super! Uwielbiam go, nie mam mu nic do zarzucenia. Wtedy wszyscy ochrzciliby mnie, że jestem naprawdę genialna. Ale ja bym wiedziała,że to tylko na pokaz. Więc wolę być pozerką dla wszystkich na około, niż dla samej siebie, dziękuję.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Widzę, że tu jakaś wielka dyskusja powstała Nie mieszkam już w Lublinie ale często bywam i naprawdę w tym mieście brakuje miejsc do spotykania się z ludźmi, ile razy można chodzić do ulubionej knajpki ? Wiem, że to może wydawać się nie realne, ale myślę, że potrzeba wprowadzić nowe marki na lubelski rynek. Nie chodzi o kubki czy lans po prostu Starbucks to miejsce spotkań i to wszelakich. Mogę cię zadziwić ale odbywają się tam w dużej części spotkania biznesowe, ludzie siedzą z laptopami i nie przeważa młodzież. Pragnę jeszcze dodać, że kocham Lublin, naprawdę kocham bo ludzie są świetni, ale zaściankowość tego miasta dobija, nie przyjeżdżają, żadne gwiazdy bo nie ma tak dużej sceny. Nie ma też również jakiegoś wysokiego poziomu sztuki, którą Swojak przytoczył. Tak naprawdę są 2 teatry w tym jeden całkiem dobry, bo rzadko grają tam ludzie z Lublina. Naprawdę to miasto jest świetne, ale ani sztuki, ani zbyt dużo rozrywki tam nie znajdziesz, szczególnie zimą, kiedy nie można spędzać czasu na świeżym powietrzu i tabuny powrócą do Plazy. A później ludzie narzekają, ze ta młodzież nic nie robi tylko włóczy się po galeriach handlowych....
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Widzę, że tu jakaś wielka dyskusja powstała Nie mieszkam już w Lublinie ale często bywam i naprawdę w tym mieście brakuje miejsc do spotykania się z ludźmi, ile razy można chodzić do ulubionej knajpki ? Wiem, że to może wydawać się nie realne, ale myślę, że potrzeba wprowadzić nowe marki na lubelski rynek. Nie chodzi o kubki czy lans po prostu Starbucks to miejsce spotkań i to wszelakich. Mogę cię zadziwić ale odbywają się tam w dużej części spotkania biznesowe, ludzie siedzą z laptopami i nie przeważa młodzież. Pragnę jeszcze dodać, że kocham Lublin, naprawdę kocham bo ludzie są świetni, ale zaściankowość tego miasta dobija, nie przyjeżdżają, żadne gwiazdy bo nie ma tak dużej sceny. Nie ma też również jakiegoś wysokiego poziomu sztuki, którą Swojak przytoczył. Tak naprawdę są 2 teatry w tym jeden całkiem dobry, bo rzadko grają tam ludzie z Lublina. Naprawdę to miasto jest świetne, ale ani sztuki, ani zbyt dużo rozrywki tam nie znajdziesz, szczególnie zimą, kiedy nie można spędzać czasu na świeżym powietrzu i tabuny powrócą do Plazy. A później ludzie narzekają, ze ta młodzież nic nie robi tylko włóczy się po galeriach handlowych....
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Proszeeee bardzo chcemy starbucksa niedawno wybudowali sie u nas 2 galerie i w żadnej nie ma starbucksa
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Co wam szkodzi i tak to by się sprzedawalo
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Chcecie lokalizacje niedługo powstaje w Lublinie ikea kolo niej będzie idealne miejsce
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
chcemy starbucksa!!!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Chcemy w Lublinie !!!!! Prosimy
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Starbucks w Lublinie musi być
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To dlaczego jest Starbucks w Łodzi u nas powinien być starbucks ponieważ jest dużo studentów w lublinie z obcych krajów chociaż w tarasach zamkowych zrobicie bo dużo nastolatków woli Starbucksa niż coste
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 2 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...